Irlandczycy uwielbiają Hallowwen. W tym dniu dzieci przebierają się w różne mniej lub straszne kostiumy a dorośli chodzą do knajp na Halloween party – oczywiście też przebrani. (ci młodzi dorośli) 🙂
Oprócz typowych party czyli coś w stylu dyskotek na których dorośli występują w kostiumach Spidermana, Teletubisia czy Cruelli jest dużo imprez mniej tanecznych ale równie tematycznych. 🙂
Jeden z największych w Europie festiwali Halloween obywa się w Derry. W tym roku będzie trwał 5 dni i ma być największy… jak do tej pory. Więcej o imprezie i programie tutaj
W Kilkenny festiwal nazwano ThrillKenny. W programie między innym wspólny taniec zombie, wampirów i innych podobnych stworów w sobotę o godzinie 7 wieczorem gdy to wszyscy zainteresowani (i zarejestrowani) odtańczą wspólnie taniec z piosenki Michaela Jacksona – “Thriller”. Impreza zwana Thrill The World jest imprezą ogólnoświatową (niestety w programie nie zauważyłam żeby się gdzieś w Polsce odbywała) obchodzoną od roku 2006. Każdy może wziąć udział – zgłosić swoją grupę, zebrać przy tym pieniądze na cele charytatywne po czym zsynchronizować zegarki i razem z innymi zombie z całego świata wspólnie podrygiwać i śpiewać “You Know It’s Thriller, Thriller Night”
Hidden Dublin Ghost Walk Tour oferuje serię tematycznych wędrówek / przejażdżek po Dublinie. Można wybrać wycieczkę autobusem, można na piechotę zwiedzić północny lub południowy Dublin itd. Przeróżnych wycieczek do wyboru jest kilka – to co łączy je wszystkie to tematyka przyprawiająca uczestników co najmniej o gęsią skórkę.
Pozostaje mi więc jedynie życzyć: Happy Halloween..
Moze Cie tez zainteresowac | ||
![]() |
![]() |
![]() |
Droga z mokradeł | Dunbeg Fort | Rezerwacja pociągu |
W Halloween lubię oglądać filmy dziejące się w Halloween:D W Polsce zabawa halloweenowa dopiero się rodzi. W sumie to jestem ciekawa jak to u nas będzie wyglądało za kilka lat. Na ten moment trudno powiedzieć, ponieważ 1 listopada obchodzony jest dzień Wszystkich Świętych, który wygląda u nas jak żałoba narodowa…
wiesz tu też wszyscy wiedzą że 1 listopada jest All Saints’ Day…ale się go nie obchodzi. Wszyscy bawią się w Halloween czyli 31 października. Z tego powodu też jest Bank Holiday przy okazji – czyli dzień wolny od pracy. W sąsiedztwie mam już wszystkie domy przystrojone pajęczynami, dyniami itp. Chyba też coś będę musiała zrobić 🙂
Dzień Wszystkich Świętych wg mnie powinien być dniem radosnym, tymczasem patrząc na jak w PL wygląda to chyba wszyscy nie wierzą w to, co wierzą. Mi kojarzy się ze smutkiem i czarnymi jesionkami. Trudno będzie chyba wygrać kiedyś Halloween z DWŚ. Zresztą to nawet nie o to chodzi, aby jedno święto wygrało z drugim. Zobaczymy jednak, bo młodsze pokolenie jest już bardzo zamerykanizowane.
Mam nadzieję, że jakieś zdjęcia z Halloween wrzucisz u siebie na blogu, bo jestem bardzo ciekawa, jak to w Twoich stronach wygląda;)
o nie zdjęć to ja raczej nie wrzucę. 🙂 Sąsiadom nie chcę podpaść chodząc i fotografując ich przystrojone domy. A zdjęcia z imprez? No cóż…nie przejdą przez cenzurę.
A co do Halloween w Polsce to jeszcze może kilka pokoleń. 🙂 Chodzi o ten dystans z jakim dorośli tu podchodzą to tego święta. Bez niepotrzebnych emocji..
Sąsiadom lepiej się nie narażać;-)
tym bardziej, że jestem tu nowa. Przeprowadziłam się jakieś 4 tygodnie temu 😉
O, toś Świeżynka;-)
🙂
Z ogólnoświatowymi imprezami jest trochę tak jak kiedyś z Międzynarodowym Dniem Dziecka obchodzonym między kilkoma narodami bloku wschodniego. Swój strój Drakuli powiesiłem w tym roku przy drzwiach, już straszy.
no tak, masz rację. Moi wszyscy sąsiedzi też już się opajęczynowali, odyniowali, ogrobowali itp. Ja na razie mam tylko zakupione słodycze dla dzieci sąsiadów ale też muszę jakoś wizualnie dom przygotować 🙂
Witaj Kasiu!
Ciekawie u Ciebie, będę zaglądać, jeśli wolno:)
Mam przyjaciół w Irlandii, mieszkają gdzieś niedaleko Cork( chyba dobrze napisałam? ) i od wielu lat ciągną mnie do siebie. Kto wie, może..?
Pozdrawiam ciepło z zamglonej, zimnej zachodniej Polski 🙂
Agnieszka
Zapraszam serdecznie choć deszczowo 🙂
Ja mieszkam w Dublinie czyli dość daleko od Cork (a na dodatek Corkowiczanie nie lubią Dublińczyków – ale to dotyczy tylko Irlandczyków) 🙂 Jak już wybierzesz się do przyjaciół to zapraszam też do mnie do stolicy na irlandzką kawę z wkładką – pod warunkiem że przywieziesz gąski 🙂
Pozdrawiam z czasowo bezdeszczowej krainy 🙂
Patrząc po komentarzach, wspomniana wcześniej koleżanka była właśnie w Dublinie 🙂 Ja też chętnie przyłączę się do “zaglądających” tu. Bardzo mi się podoba,a przede wszystkim – jest ciekawie 🙂
Co do Halloween, w Polsce powoli robi się popularne, ale faktycznie … nie jest uznawane, bo Mamy Wszystkich Świętych, jest to dzień zadumy, ktoś wcześniej dobrze napisał, że wygląda to jak żałoba narodowa. Nawet na Facebooku powstały w tym roku grupy – Jestem Chrześcijaninem, nie obchodzę Halloween. Mi osobiście Halloween nie przeszkadza, a wręcz podobają mi się fantazyjnie powycinanie,świecące dynie i to jak obchodzone jak ono w innych krajach 🙂
oo, naprawdę takie grupy powstały na fejsie? Komiczne to trochę ale bardziej chyba straszne. Tu wszyscy się bawią w halloween ale nikt nikomu nic nie narzuca.
I zapraszam, jak najbardziej tylko bierz parasol jak będziesz do mnie zaglądać 🙂
Tak, natknęłam się na taką kiedy moi znajomi zaczęli klikać – wezmę udział. Ja też nikomu nic nie narzucam, jeśli mają ochotę niech się bawią – nie, to nie i już.
Parasole są fajne 🙂 Moja Babcia ma całkiem niezłą kolekcję, takich faaaaajnych !
to dobrze, że dużo tych parasoli masz na wszelki wypadek od Babci… tutaj one często okazują się jednorazowego użytku (bo wiatr też srogi) 🙂
Babcia lubi gadżety. Parasole są fajnym dodatkiem tak jak np. jej ulubione apaszki 🙂
W PL czasami podobnie … nie jedna wylądowała już w koszu.
oj to widzę, że masz Babcię modystkę 🙂 Zazdroszczę Babci..tak po prostu że masz (a nie, że parasole, apaszki itp. 🙂
Mam nawet dwie. Obie w sumie trochę modystki – artystki 🙂 Babcia dzisiaj to na prawdę skarb !
dynie juz mam..swiece sa..skladniki na babeczki sa..happy halloween!
babeczki dyniowe? mniam mniam..
Cukierek albo psikus. Jak na razie to zima jest psikusem. Cukierki wpadną za 2 dni 😛
ja już zaczęłam od cukierków na psikusy przyjdzie jeszcze czas 🙂
A u nas szatanem księża straszą!! A to przecież tylko zabawa
słyszałam…czytałam jak w jakimś kościele ksiądz rozwalił pięścią dynię na oczach dzieci.. Przy okazji takich opowieści myślę o tym jak wielu polskich księży przykłada rękę do tego że ludzie przestają chodzić do kościoła…
A ja się zastanawiam, czy polska batalia o Halloween to rzeczywiście kwestia ideologii czy raczej szansa na wypłynięcie? Kto słyszałby o prawicowych pogromcach wampirów, którymi jak diabłem straszą lewicowcy? Tu jakiś proboszczyna wygłupi się z dynią, tam dziennikarz wykpi marsz wszystkich świętych (takie cuda u nas powstały).
Ja tam wyznaję zasadę, by wszystko ze stoickim spokojem olać. Jak będę miał ochotę wydrążę dynię, a jak nie to powieszę święty obrazek na drzwiach. Moja sprawa:)
raczej to drugie. Po co rozmawiać o prawdziwych problemach z jakimi się boryka społeczeństwo? O stanie gospodarki? Lepiej coś lekkiego, przyjemnego, chwytliwego na czym nie trzeba się znać 🙂
Witaj, zamieściłam już na Twoim profilu na Facebooku, ale Twoi goście mogą tam nie dotrzeć, więc tu też wklejam. Po prostu żenada!
http://www.fronda.pl/a/co-zrobic-gdy-zapuka-do-ciebie-dziecko-przebrane-w-stroj-halloweenowy,43342.html
czytałam Haniu. To chyba Bareja lub Tym lepiej nie wymyśliliby! W sumie oni mieli poczucie humoru i absurdu a tu tylko absurd i żenada.