1. Zamiast zwykłych muffinów znów na półkach pojawią się te z różnymi lukrami i polewami (karmelowa!!!!!!)
2. Nie muszę oglądać brzuchatych, czerwonych, półnagich mężczyzn chodzących po ulicach (chociaż ciacha mogłyby nadal tak chodzić)
3. Mogę napić się piwa w pierwszym lepszym pubie a nie stać przed nim na ulicy
4. W końcu mogę w nocy przykryć się kołdrą
5. Mogę znów oddychać w tych dartach w których okna się nie otwierają
6. Ice cream van przestanie wjeżdżać na moja ulicę o 10 w nocy grając tą nieznośną muzyczkę
7. Mogę spokojnie bez stresu pracować, a nie starać wszystko zrobić jak najszybciej aby urwać się z pracy
8. Z parków znikną amatorzy grillowania
9. Nie muszę w torebce nosić ze sobą kremu do opalania
10. Mogę znów cieszyć się bryzą pachnącą morzem
11. Nie muszę w pracy każdego dnia opowiadać o swych planach na wieczór oraz relacjonować wieczór poprzedni a następnie wypytać o to samo wszystkich współpracowników
13. Przypomnę sobie jak wygląda mój dom i w nim trochę pomieszkam
15. Zacznę mniej wydawać bo skończą się lunche, kolacje, drinki każdego dnia na mieście
14. Lodówka zapełni się w końcu czymś więcej niż mlekiem i jogurtem
15. Mogę znów narzekać na irlandzką pogodę!
PS. Czy zapomniałam o czymś jeszcze?
mogłabym się podpisać pod każdym z punktów
Przeczytałam na głos rzecz jasna i co usłyszałam? Nieźle, nieźle – jak u nas 🙂
no i proszę
moral: Jak przychodza upaly to roznice zanikaja?
u nas, to w Irlandii 🙂 upały są nie do wytrzymania i już ich nie chcemy 🙂 chociaż jutro ma u nas znowu przygrzać
http://www.weatheronline.co.uk/
aaa 🙂
U nas w Dublinie burza w nocy z piorunami była. A teraz pięknie leje. Sąsiadowi aż się alarm w domu włączył 🙂
Dodałabym: kiedy chłodniej – napić się irish coffee… 😉
Hehe… To prawda! z utesknieniem czekam na swieta wiec 😉
Bomba! 🙂 Punkt 6 i 15 rozłożył mnie! ( u nas ciągle upały, widzę więc pewną analogię ;):)
tylko który 15 bo zrobiły mi się dwa 🙂
A jak ci się burza podobała?
Nie zalapalam sie na nia..
Piękna była!
Możesz mieć w tyle, że nie masz klimy w aucie.
Ups…ale ja mam klime w aucie 😉
Współczuję kierowcom-sprzedawcom lodów (z tych “muzycznych” dostawczaków). Chyba żaden z nich nie popracuje więcej niż dwa sezony, a i tak pewnie jeszcze na emeryturze będą mieli w głowie to wkurzające nagranie.
też sobie o tym zawsze myślę jak ten pan wjeżdża na moją ulicę. A on tak jeździ długie godziny a w weekendy to od rana do świtu.
A jaka byla piekna burza z piorunami w nocy…i wciaz tak cieplo ze siedzialam na balkonie i podziwialam blyskawice. Za to teraz znow slonce!
Słońce już zrezygnowało 🙁
Przez moje okna wyglada na to ze w sumie nie moze sie zdecydowac.
Już się zdecydowało – opuściło nas!
I przyslalo deszcz na wymiane 😉
Mnie się najbardziej podoba punkt 12. Jest w nim tyle przestrzeni i bezchmurne niebo.;)
Wina jest tam duzo. Wina 😉
No, i tego mi brakowało w tej wyliczance.;)
mi wkrótce też zacznie brakować a za oknem deszcz. Kto ma kalosze żeby szybko skoczyć do sklepu?
Nie posiadam, ale na boso też jest pewnym i przyjemnym rozwiązaniem. 🙂
spoko. Przestało padać to i wino jest 🙂
i po co lazłam po to wino??? Telefon odebrałam i karzą mi iść do lokalnego pubu!
Aaa jak karzą to trza iść, za wszystkie grzechy. 😉
bo żem wzięła i zapomniała że to czwartek czyli weekend has landed w Irlandii
a listonosz zawsze dzwoni dwa razy.
To są rzeczy constant 🙂
Gumiaki w kwiaty 🙂 I na pole i do sukienki 😉 Pozdrowienia ze wsi 😀
chyba sobie w końcu kupię 🙂
Pozdrowienia ze stolycy 🙂
🙂
Dobre 🙂 Możesz też się cieszyć, że nie jesteś na kosztownych, a mimo to nieudanych wakacjach za granicą – to wynika z książki Emmy Kennedy “Camping story”, którą własnie przeczytałam. Może nawet jutro lub pojutrze skrobnę o niej coś na moim blogasku.
każde wakacje za granicą są tańsze niż codzienne życie w Irlandii… ot …to czemu ja tu w sumie jestem? 🙂
Czekam na “Camping Story” więc 😉
Z własnych doświadczeń dodałabym, że może zamrażalnik wróci do pracy na normalnych obrotach i przestanie strajkować 😉 To całkiem koniec upałów? Co z tymi zaplanowanymi na sierpień? Odwołane? Bo jeszcze zostanę w Polsce się nadal wygrzewać 😉
z tymi na sierpień?? obiecali coś?
a niech ich, pewnie znowu słowa nie dotrzymają 🙂
Że też na nasze Ice Cream Vany zmiana pogody nie działa, deszcz czy słońce całą wioskę objeżdżają, wygrywając tę upierdliwą melodyjkę 🙂 Dodam od siebie jeden punkt: w naszym wiejskim sklepie znów będą pełne półki, które plażowicze przez te dwa tygodnie przetrzebili!
ach Ci przyjezdni, tak towar wykupować tubylcom! 🙂
nr 15, tak!
O rety, upał w Irlandii brzmi wręcz kuriozalnie 😀
Ale rok temu w Edynburgu prawie zasłabłam z gorąca, było ok. 30 stopni. Też byłam w szoku :0
Pozdrawiam znad morza 🙂
ano, upał u nas już w sumie był ponad miesiąc. I to taki konkretny 🙂
A to ci niespodzianka – koniec upałów w Irlandii 🙂 Dodałabym jeszcze jeden punkt, że bez upału pewnie łatwiej się wchodzi na Croagh Patric 😀
pewnie tak…ale ja aż do Mayo w ciągu upałów nie zawędrowałam. Chociaż słyszałam o takiej pewnej dwójce śmiałków, która to zrobiła 😉
…no proszę ile radości, że Irlandia jest znowu…sobą;-) Tak Ci Kasiu zazdroszczę tej kołderki!;-) Ja nie wiem gdzie jest moja! gdzie koszula! gdzie łóżko!!! najlepiej jest nago na kaflach!!;-))) Jak to wytrzymać do wtorku gdy będzie zimnica bo tylko 28 stopni!!!
nie wiesz gdzie koszula i gdzie łóżko??? zaraz mi się blog z irlandzkiego na erotyczny zmieni 🙂
W sumie nawet mi się te wyspowe upały podobały, góra 22 stopnie na plusie. 😉
eee u nas to były prawdziwe upały bo i po 31 stopni 😉
Hmmm, jaka wybredna – dot. pkt.2 😀
hmmm, nie mam powodów aby obniżać standardy 🙂
Mnie najbardziej podoba się pkt. 2 – zgadzam się w 100%. Nie wiem dlaczego mężczyźni uważają, że wszyscy na około chcą oglądać ich gołe brzuchy…
w sumie nie kazdy goly brzuch jest zly. Jedynie ten brzuchaty brzuch 😉
Dokładnie 🙂