Dawno dawno temu (według różnych danych około 1897 roku przed naszą erą lub też 1477) , za siedmioma górami, za siedmioma lasami i siedmioma morzami był sobie kiedyś druid o imieniu Cé. Według irlandzkiej mitologi, Cé był druidem Nuada – pierwszego króla boskiego plemienia Tuatha Dé Danann. Driud został ciężko ranny w bitwie zwanej “The Second Battle of Mag Tuired”. Gdy po zranieniu zaczął uciekać, zobaczył w pewnym momencie w oddali piękną równinę z kwiatami. Bardzo zapragnął do niej dotrzeć, a gdy to mu się udało dokończył tam swojego żywota. Gdy przygotowywano mu grób nagle wody wylały się spod ziemi i zalały grób druida oraz całą równinę. Tak powstało jezioro Cé dziś znane jako Key.
No dobra dość bajek (nigdy nie byłam w tym dobra), przejdźmy do czasów nieco nam bliższych czyli do 1184 roku 🙂 (no co, przeskoczyłam jednym zdaniem jakieś 3 tysiące lat) Najstarsze pisemne odniesienie do miejsca pochodzi właśnie z kroniki z tego roku. Wtedy miejsce to nazywało się Moylurg a królami był ród McDermotts. Ich oficjalną rezydencją była jedna z wysepek na jeziorze zwana wtedy The Rock a dziś Castle Island.
Ponieważ na samej wyspie nie było zbyt dużo miejsca, ród ten miał drugą rezydencję w miejscu gdzie dziś stoi tzw Moylurg Tower.
Około 17 wieku miejsce znalazło się w rękach angielskich. Wybudowano wtedy imponującą rezydencję z 365 oknami i nazwano ją Rockingham House. W roku 1957 rezydencję zniszczył pożar i przeszła wtedy w ręce Irish Land Commision. Wkrótce uznano że budynek stanowi zagrożenie zawalenia i wyburzono go. (podobna historia do tej z Kenure House).
Do dziś można za to zobaczyć dwie pozostałości tej rezydencji. Dwa tunele, którymi przemieszczała się służba targająca jedzenie i wszelkie inne potrzebne artykuły. Przemieszczała się tunelem po to by je nie widzieć.
Drugą, dość imponującą pozostałością jest Moylurg Tower. Została ona zbudowana na fundamentach Rockingham House.
Czy to co dziś nazywa się Lough Key Forest Park zawdzięczamy druidowi czy nie jest najmniej ważne. Najważniejsze jest to że jest to czarodziejskie miejsce. Z lasem i ciekawymi szlakami. Ze starymi kamiennymi mostkami, domkiem lodowym oraz zamkiem na wyspie. Z ruinami kościoła i jeziorem.
Aby móc podziwiać las i Castle Island w całej okazałości najlepiej wjechać na więżę Moylurg. Aby jednak móc tego dokonać trzeba zakupić nie tani bilet na The Lough Key Experience. Dostaniemy audio przewodnik i ruszamy w drogę. Usłyszymy między innymi powyższe legendy oraz nowszą historię tego miejsca. Przejdziemy się tunelami, wjedziemy na wieżę na której okropnie wieje oraz przespacerujemy się 300 metrowym mostkiem położonym 9 metrów nad ziemią. Mostek jest idealnie zawieszony pomiędzy drzewami i ma się wrażenie czasem że wspina się gdzieś po drzewach.
Amatorzy sportu też znajdą tu coś dla siebie. Gdy my po spacerze zajadaliśmy lunch w tutejszej kafejce, większość stołów była zajęta przez lokalny klub kajakowy. Właśnie ukończyli jakieś zawody i ogłaszali wyniki. Gdy po powrocie z Lough Key powiedzieliśmy pewnemu znajomemu gdzie byliśmy, odpowiedział że zna to miejsce bo brał tam kiedyś udział w triatlonie.
PS. Spędziliśmy tam większość dnia i jak widzicie na zdjęciach pogoda była typowo irlandzka czyli cztery pory roku w ciągu jednego dnia. Do tego ponad godzinę po zjedzeniu lunchu nadal siedzieliśmy w kafejce bo tak lało!
Domek na wyspie jest uroczy, ale ta wieża paskudna. Za to spacer takim wiszącym mostkiem – cudo. Zwłaszcza jak ktoś ma lęk wysokości.
domek hihi. to dosc pokazny zamek. Wieza paskudna to prawda ale jakie z.niej widoki! Pozdrawiam
A nie zrobiłaś fotek z wieży?
fotki jeziora, zamku, ruin kosciola itp nie byly robione z paralotni, helikoptera ani balona. 😉
Piękne miejsce (no, może z wyjątkiem wieży 😉 ). Czy to już był ten wymarzony sierpniowy weekend?
ten wymarzony zaczyna sie dzis zaraz po pracy. A bedziemy poruszac sie Twoimi sladami. Zainspirowalas mnie. Ale o szczegolach sza… M nie wie gdzie jedziemy ani co bedziemy robic. Ty wiesz.. pisalysmy o tym w mailach 😉
W takim razie życzę wielu miłych wrażeń 🙂
dziekuje bardzo! Zeby tylko nie padalo za bardzo.
Druidzi ciekawią mnie najbardziej… mityczne królowe, dostałam celtycką mitologię, nadrobię braki w edukacji 🙂 dziękuję za kolejne ciekawe miejsce 🙂
na mitologii irlandzkiej najlepiej zna sie Piotrek Pendragon. Dla mnie tego za duzo i zbyt skomplikowane. Ale miejsce jest swietne. Mozna kajakiem podplynac na wysepke z zamkiem 🙂
Wszystko o mitologii irlandzkiej można wyczytać w książkach albo w necie, ja się ciągle doszkalam ale dzięki za uznanie. Z początku zrozumiałem że tunel to pod jeziorem jest 🙂 A mój znajomy tam przepłynął wpław żeby skrytkę znaleźć :)))
pewnie ze mozna trzeba tylko chciec. Mi sie nie chce a Tobie musi sie chciec chociazby sluzbowo 😉
Miejsce piękne, ale wieża… koszmarek 😉
…nie będę oryginalna;-)…ta wieżyczka jest taaaaka…nieirlandzka;-) Mitologiczny druit…przewraca się w grobie na dnie jeziorka;-)))
życzę wielu wrażeń na podczas wymarzonego…zapiątku;-)))
No i ponownie tobie się udało! Znalazłas ciekawe miejsca i ciekawie go opisałaś. Na pewno tam się wybiorę w wolnej chwili. Pozdrawiam. MZI
Ponownie mi się udało???? Ja tam uważam że każdego dnia mi się udaje 🙂
Fajnie, fajnie, ten zameczek na wyspie bardzo malowniczy.. Natomiast w kwestii wiezy, to spuszczamy litosciwa zaslone milczenia:)
Miałam na końcu języka pytanie, w jakim odstępie czasu robione były te zdjęcia, a tu proszę – odpowiedź: 1 dzień. Wszystkie fotki jeziora ładne, ale osobiście wolę te ze słońcem 🙂
Świetna wycieczka. Miejsce oryginalne, no i ze swoją historią 😉
Haha, prawie nasze okolice 🙂 Lubimy tam jeździć 🙂 Chyba nawet w przyszłym tygodniu się tam wybierzemy, bo akurat mamy gości i bardzo chcą pojechać do Boyle 🙂
tak, świetnie miejsce i dla Was domyślam się, że pewnie rzut beretem 🙂
Piękna okolica, świetna wyprawa, dziękuję Kasiu! 🙂 Ta nowoczesna wieża wprawdzie trochę psuje wrażenia( ohydztwo!) , ale cała podróż z Tobą w te magiczne miejsca fantastyczna!
Angie wiesz dobrze sama ze takich czarownych miejsc jest mnostwo wszedzie. Trzeba tylko miec na nie czas…