Pamiętacie może jak kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o tym jak to jest z tym promowaniem Polski? Dostałam wtedy od was wiele linków do filmików reklamujących Wasze regiony czy miasta. Większość z nich była ciekawa i zachęcająca do przyjazdu. Jednakże raczej nie trafiają do tego odbiorcy z myślą dla którego powstały, czyli do zagranicznego turysty. Proponuję abyśmy popatrzyli na akcję promocyjną Polski z zewnątrz czyli spoza jej granic.
Przytoczę więc Wam trzy akcje z którymi się spotkałam w Irlandii.
Pierwsza, którą pamiętam i która była przyjęta bardzo ciepło, to akcja miasta Poznań tuż po mistrzostwach Euro 2012. W Dublinie pojawiły się bilbordy, na których Poznań dziękuje irlandzkim fanom nazywając ich „Kings of the craic„. To był strzał w dziesiątkę, Poznań postanowił kuć żelazo póki gorące i zastosował świetny chwyt marketingowy. W podobny sposób dziękował też Chorwatom (więcej tu), ale o tym Irlandczycy nie wiedzieli i wiedzieć nie musieli. Byli zachwyceni i mile wzruszeni. Dodatkowo, trzeba docenić frazę użytą na bilbordzie. Nie napisano zwykłe “dziękujemy” tak jak w przypadku chorwackich bilbordów, ale użyto irlandzkie słowo mające w tym kontekście znaczenie “dobra zabawa”, Usłyszeć od kogoś, że jesteśmy “King of the craic” to najlepszy z możliwych komplementów. To tak jakby powiedzieć Polakowi, że jest duszą towarzystwa, prześmieszny, zabawny i ogólnie ochy i achy. Podobno pomysł się udał i wielu Irlandczyków poleciało ponownie do Poznania.
Druga akcja, całkiem niedawna, związana była z 10 rocznicą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Ambasada Polska w Dublinie przygotowała z tej okazji filmik, dziękując Irlandii za te lata gdy to Polacy zaczęli się w niej osiedlać. Filmik spodobał się Irlandczykom bo był ironiczno śmieszny czyli taki humor który oni cenią oraz dlatego, że był..po irlandzku (czyli w języku obcym dla miażdżącej większości Irlandczyków). I to chyba najbardziej doceniono. Zresztą uważam, że był to jeden z powodów dla których przyciągnął uwagę mediów, które o nim pisały przez kilka dnia.
Trzecia, najnowsza akcja, związana była z kampanią “jedz jabłka”. Ta akcja, w wychodzącej z recesji Irlandii, nie spotkała się ze zbyt ciepłym przyjęciem. Wiadomo, każdy w czasach kryzysu nawołuje do wspierania rynku krajowego a nie importu.
I teraz pytanie dla Was. Z jakimi akcjami promującymi Polskę spotkaliście się poza jej granicami?
PS. I jeszcze taka dygresja – Irlandczycy uwielbiają Eurowizję. Wszystkie akcje opisane powyżej niemalże zostały zmarnowane przez ostatni polski występ na tym konkursie.
Tym dopiskiem mocno ochłodziłaś mój ciepły dotąd stosunek do Irlandczyków. Jak można kochać Eurowizję?! Na festiwal obciachu wysyła się ikony obciachu. My posłaliśmy swoją,..
no cóż, nikt nie jest idealny, Irlandczycy też nie 🙂 W wieczór Eurowizji robione są spotkania – wspólne oglądanie. Gdy pierwszy raz zostałam na takie zaproszona przez gang psiapsiółek, myślałam że żartują sobie. Że tylko chcemy się spotkać na plotki i wino i dla żartu powiedziały, że będziemy oglądać Eurowizję…niestety okazało się to prawdą…oglądałyśmy Eurowizje. W następne lata zawsze się jakoś starałam wymigać od tej “przyjemności” ale nie dało rady nic o niej nie wiedzieć. Każdy w pracy czy poza nią, przez jakiś tydzień po, opowiada o niej. Na początku próbowałam tłumaczyć jakie ogólnie w Polsce jest nastawienie do Eurowizji ale dałam sobie spokój. Teraz po prostu tłumaczę się z nieoglądania mówiąc, że nie mam telewizora 🙂 A o występie Polski wiem bo mi wszyscy o nim opowiadali, chociaż sama nie widziałam. Jedna znajoma to mi nawet zdjęcia pokazała na telefonie 🙂
Mimo wszystko i tak długo będziemy pamiętać Irlandczyków z Euro 2012. Zachowywali się cudownie, imprezowali z naszymi doskonale i rzeczywiście w każdej telewizji było ich pełno. Byliśmy zakochani w Irlandii i to z wzajemnością. Mam nadzieję, że ten klimat jeszcze się utrzymuje. A widok irlandzkiego kibica, który śpiewał i klękał przed naszą piękną policjantką – niezapomniane!. Stąd, nie ma co się dziwić reklamom Poznania.
A z nowszych przypadków chciałem przypomnieć spot reklamujący zimową olimpiadę Kraków 2022. Ciekawy i pewnie by obiegł świat, gdyby Krakusi się nie wnerwili i nie powiedzieli w referendum: dość tym mrzonkom… I nie będzie olimpiady:)
ano milosc byla wielka i wzajemna http://mikasia.wordpress.com/2012/06/21/milosc-irlandzko-polska-po-euro-2012/
Nie potrafie znalezc spotu o ktorym mowisz, jesli potrafisz wylowic gdzies linka do niego to prosze podrzuc, chetnie obejrze. A tak na marginesie: Krakusy nie chcial zarobic? Serio? 🙂
mnie się podobał filmik promujący Polskę albo na BBC albo na CNN, teraz oczywiście nie pamiętam, ale było to zrobione bardzo ładnie. Ogólnie bardzo lubię BBC Travel http://www.bbc.com/travel/europe/poland. Byłam zachwycona kiedy napisali o Łagowie – malutkiej wsi na granicy z Niemcami, którą absolutnie uwielbiam i o której mało kto wie nawet w Polsce.
dzięki za linka, ciekawe artykuły. Jednak mimo wszystko Tatiana jest to strona internetowa dla osób ciekawych, które będą czegoś szukać o Polsce i będą chcieli się o niej dowiedzieć. Mniej bardziej interesują akcje trafiające do masowego odbiorcy. Jak znajdziesz kiedyś gdzieś ten filmik z BBC czy CNN to podrzuć proszę, bardzo jestem ciekawa.
I jak na zamówienie – najnowszy spot polskiego MSZ. moim zdaniem – świetny!
szczerze? Mnie przeraża rozpierducha / walka w mieście. Kojarzy się z wandalizmem, rozwalaniem samochodów, stolików w kawiarniach itp. Wiesz czy to gdzieś jest wyświetlane poza Polską?
Co prawda rozpierducha to nasza narodowa specjalność, ale myślę, że tu chodziło raczej o coś z krainy fantasy, gier komputerowych. Ma być atrakcyjne dla “zachodniego widza”.
Póki co, u nas wszyscy niemal pieją z zachwytu, choć Leszek Miller zauważył, że na Giewoncie nie ma krzyża:)
Nie wiem czy to już gdzieś puszczali – to świeżutki klip.
podejrzewam, ze autorzy mieli na mysli to co Ty mowisz ale wyszlo jak wyszlo. Jakbym obejrzala taki filmik o jakims nie znanym mi egzotyczny kraju (a takim zazwyczaj jest Polska niestety) to chyba balabym sie tak jechac. Balabym sie, ze czekaja mnie tam wlasnie bijatyki na ulicy i sa tlumaczone tylko w taki sposob 🙂 Miller przyczepil sie do braku krzyza? Swiat stanal na glowie! 🙂 Ciekawi mnie bardziej jaka reakcja na filmik bedzie poza Polska niz w samej Polsce. Ciekawe jakie plany ma z nim Ministerstwo Turystki (to ono to zrobilo?)
Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ale jeszcze nie wiem kiedy, gdzie i za ile to pokażą. Jak tylko coś znajdę – dam znać!
I już wiemy, a raczej wiemy, że nie wiemy jakie plany ma MSZ co do spotu. Nie ma żadnych. Spot powstał za 1,4 mln zł, a teraz się okazuje, że nie ma pieniędzy na jego rozpropagowanie:)
http://www.press.pl/newsy/reklama/pokaz/47023,MSZ-zrobilo-spot_-ale-nie-ma-budzetu_-aby-promowac-nim-Polske-wideo
nie rozumiem tego wcale, nie ogarniam…